sobota, 3 listopada 2018

JAK BUMERANG...

Cześć. Trochę czasu minęło... Życie mi się wywróciło do góry nogami, ale myśl o tym miejscu gdzieś ciągle plątała sie z tyłu głowy. Więc w końcu jestem jak tytułowy bumerang (przeleciał co prawda Ziemię w kółko pierdylion razy, ale co tam...).
Bo wiecie, ja mam nieodpartą potrzebę dzielenia się opiniami i spostrzeżeniami (no sorry ten typ tak ma), a że moja rodzina ma już dosyć to przyszła kolej na Was "niewierni" tfu, znaczy Drodzy Czytelnicy i Obserwatorzy :) ... Biorąc również pod uwagę fakt, że cierpię na wrodzone lenistwo i chroniczny brak czasu to zmienilam formę i więcej będzie filmów niż tekstów (bo to i łatwiej i szybciej i sami rozumiecie). Treści też się zmienią,a jak to  zobaczycie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz