niedziela, 29 czerwca 2014

RUSAŁKA :) / FAIRY :)



Ta sukienka to jedna z moich ulubionych rzeczy. Nie oddałabym jej nawet gdyby mnie ćwiartowali i chociaż trochę kosztowała nie żałuję na nią ani jednej złotówki :)

This dress is one of my favourites clothes. I would not give her for none treasures of the world. She take a little cost but I don't regret any zloty pieces for her :)

















Sukienka / Dress H&M - ok.120zł
Sandały / Shoes H&M - 120zł
Bransoletka / Bracelet - Siostry / From Sis
Kwiatek / Flower - prezent / gift

piątek, 27 czerwca 2014

"DZIWKI" MARQUEZA / MARQUEZ'S "WHORES".



Natknęłam się na nie niedługo przed śmiercią Marqueza. Takie to ot krótki i niby szybkie, ale nieśpieszne. Stary człowiek, ale taki co to nie do końca jest stary. Wielka miłość, która poznaje tylko monologi, a bierze początek z potrzeby wykrzesania z siebie męskości w wieku, w którym większość ludzi myśli już tylko o kupnie trumny ( realizm Panowie i Panie, tak to w życiu wygląda, nas też czeka ). I fenomen - ta miłość jest pierwszą w życiu, nie z potrzeby czegokolwiek, ale ot tak. Pisze się o tym uczuciu wiele, a moim zdaniem jest to przereklamowane. Wielkie miłości niosą cierpienie, niespełnienie, bunt i żal, nigdy się nie kończą, bo funkcjonują w świecie imaginacji na temat. A w życiu, jak to w życiu - garnki, obiadki, dzieci, brudne skarpety... Proza, jak to proza. Więc niech już lepiej nikt nie pisze o wielkich miłościach - dla własnego dobra. I z tych wszystkich powodów uważam, że Marquez zrobił rzecz fantastyczną, a prostą - jak tu nie kochać, żeby się zakochać, jak może być późno, żeby jeszcze było dosyć wcześnie. A kurwa nie zawsze musi zostać kurwą*.


*W oryginale tytuł brzmi: "Rzecz o mych smutnych kurwach". W Polsce niestety dopóki łapy na Nas trzyma cenzura słownictwa ( nie wiem może żeby się dzieci nie dowiedziały, że są takie Panie na K. ciiiii, bo te na D. lepiej brzmią ) tytuł musi być taki jaki jest. Może kiedyś...



poniedziałek, 23 czerwca 2014

OPINIA - PODKŁADY. / OPINION ABOUT FOUNDATIONS.



Jakiś czas temu obiecałam, że kiedy dowiem się co i jak napiszę coś o podkładach do twarzy, które kupiłyśmy w Rossmanie, a których opis macie TUTAJ. Z ważnych informacji, które wpływają na moją ocenę - mam cerę mieszaną ( szybko świecące czoło i nos ), zimą bardzo jasną, latem jest ciutynke lepiej, raczej brak większych niedoskonałości ( trafiają się zaskórniki i czasem znienacka mi coś większego wyskoczy ). Więc, coś już wiem.

Some time ago I promised that when I will know what and how I'll write something about the foundations, which we hed bought in Rossman ( You have them HERE ). The importand thing is that 
I have a mixed darn ( my forehead and nose are shining very quickly ), at winter my skin is very light, at summer is a little better ( darker ), I haven't got a bigger imperfections. So, I already know something about them.

RIMMEL Stay Mate odcień 200 i 091, MAYBELLINE Affinitone 24h odc. 005 light beige, MANHATTAN BB Cream
 Pierwszy w kolejce jest Stay Mate od RIMMEL'A. Ma gęstą konsystencję, której niewielka ilość wystarczy żeby pokryć twarz ( baaaardzo wydajny ), świetne krycie ( mimo to kiedy tylko pamiętam, a "skleroza siostra moja rodzona" czasem mi nie pozwala, i tak ciapię korektorem po oczach :) ), na buzi jest o dziwo bardzo lekki i co dla mnie istotne trzyma się twarzy jak mały koala matki, nie znalazłam żadnych śladów ani na telefonie ani na ciuchach ( no chyba, że niedowidzę ). Świetnie matuje nawet do 7 godzin ( dla mnie to już wyczyn ;) ). Uważajcie na dobór odcienia. Wzięłam na szybko z bardzo jasnych i niestety teraz przy lekko! ciemniejszej skórze już się nie nadaje bo po prostu go widać. Będzie idealny na zimę. 10/10.

The first is stay Matte from RIMMEL. He has dense texture, so a little portion is enough to cover the face ( veery efficient ), great covering ( even thaen I used concealer under eyes ), he's very light on face and sticks it like little koala his mother. I didn't found any vastiges of him on tltphone or clothes 
( maybe I have failing eyeside ). Matt effect stays even 7 hours ( for me it's very long ). Be carefull in the tone choosing. I grab one from the brightest and now when I have a little darker skin I may see him. It will be perfect at winter. 10/10.

Podkłady nałożone na moją prawą połowę czoła. Krem BB 9 in 1 Manhattan, Stay Matte Rimmel 091, Affinitone 24h Maybelline. / I put foundations on my right half of forehead.

Kolejnym opiniowanym jest Affinitone 24h MAYBELLINE. Tego typka używałam już wcześniej. Jedna butelka została mi nawet perfidnie skradziona i do dziś mam nadzieję, że baba która to zrobiła dostała co najmniej paskudnej wysypki ;). Lekki podkład o konsystencji tak naprawdę bardziej niż mniej wodnistej, ale dobrze napigmentowany. Troszkę osiada na ubraniach, ale nie w stopniu upośledzającym jego działanie. Fajny podkład na lato. Bardzo ładnie kryje, stapia się ze skórą, matuje na jakieś 5-6 godzin. 9/10.

Next is Affinitone 24h MAYBELLINE. I used him earlier. One bottle was even perfidiously stolen to me, and  to date I've hope jade which did this get an ugly rashes ;). It's light foundation, having weather consistency, good pigmented. I found a little of him on clothes, but it was minimal. Very good for summer. Nice covering, blend into skin tone, matting for 5-6 hours. 9/10.

Tutaj macie wszystkie trzy podkłady na policzku jeden pod drugim. Niewiele widać, ale to tylko dowód na to, że ładnie się stapiają. Kolejność jak wyżej, idąc od góry. / Here You have all those three, one under another. Probably You can't see it well, but this is only a proof that thay all are blending very nice. Order just like above, going from the top.
Ostatni na liście - krem do twarzy BB 9 in 1 MANHATTAN. Strzał w dziesiątkę, szczególnie na lato. Moja cera przez zimę dająca oznaki jakoby niedożywienia organizmu, i w zasadzie niedająca się odróżnić od śniegu nabrała w końcu ciutkę koloru, a ten krem idealnie stapia się naturalnym odcieniem skóry, świetnie tonuje, trzyma się twarzy, kryje drobne niedoskonałości i jest bardzo lekki perfekcyjny na gorące dni. Oczywiście nie ma tu mowy o mocnym kryciu podków pod oczami, czy widocznych krostek i przebarwień, ale w okresie letnim nie tego oczekuję. Dla mnie 10 na 10!

Last one is BB Cream 9 in 1 MANHATTAN. Hit the jackpot! especially for summer. My skin through he winter looking like my organism is undernourished, and in principle You can't tell the diffrence between my skin and snow, now it have a little more color, and this cream is perfect! Have a great blending with skin, perfectly tones, stick to the face, covering a little imperfections and is really light for hot days. Ovcourse we doesn't talk abour the strong coverage circules under the eyes or bigger, visible imperfections or discolorations, but at the summer this is not what I expect from that kind of cosmetic. For me 10 to 10!

Kolejność jak wyżej, od góry. / Order like above.
Uuu i byłabym zapomniałam o korektorze pod oczy Match Perfection RIMMEL. Tutaj krótko: pod oczami sprawdza się lepiej niż korektor Flormara, który aktualnie również posiadam, ale cudu boskiego nie ma. Po nałożeniu go jest zdecydowanie lepiej, ale liczyłam, że od razu będę miała świetliste spojrzenie wróżki tudzież innej księżniczki. A jednak, jak to u mnie mówią: cudów ni ma! Więc będzie 7/10.

I almost forgot about the concealer under eyes Match Perfection from RIMMEL. Here short: under eyes he is better than Flormar concealer which I have actually, but I hadn't seen a miracle. After 
I put him it's better, but I expexted I'll have luminous glance like a pincess or different fairy. But no, like they say: No miracles! So, it'll be 7/10.


niedziela, 22 czerwca 2014

MOJE WŁOSY. / MY HAIR.


Idealny kolor włosów. Czy jest na świecie kobieta która o tym nie marzy? Tak myślałam - NIE MA!!!
Moje poszukiwania zaczęły się w wieku lat 14 kiedy to znajoma  mojej  Mamy ( Mama jest fryzjerem - tak, jestem w czepku urodzona:) ) zrobiła mi na głowie, że tak powiem pomarańczowe łatki. Mama musiała mnie później z tego ratować. Stało się to w wakacje i do końca gimnazjum wakacje upływały mi w kolorze różu. Jak wszem i wobec wiadomo w czasie trwania nauki, do ukończenia szkoły średniej żadnych cudów robić nie wolno, więc i moje włosy oscylowały wokół blondów i rudości ( żeby się nikt nie czepiał, wystarczy, że miałam już kolczyki na twarzy ale o tym innym razem ), krótsze, dłuższe, raz nawet miałam trwałą ( po ściągnięciu wałków pół godziny płakałam przed lustrem bo odbijał się w nim jawny krótko cięty baran, kasztanowy na dodatek ), zostały mi wtedy przy twarzy wyciągnięte blond pasma i do dziś pamiętam mojego Tatę wchodzącego do łazienki z hasłem: "Córcia, jakie Ty masz zajebiste pekaesy!!!" Katastrofa...
( Jak tylko znajdę kiedyś jakieś zdjęcia z tamtego okresu obiecuję, że je Wam pokażę ;) ).

Perfect hair color. Whether in this world is a women who doesn't dream about it? I thought so - NO!!! My research started when I was fourteen. Then my Mothers friend ( Mum is a hairdresser - 
I know, I'm one of the lucky ) did the orange patches on my head. After that Mum had to rescue my hair. It happened on holidays, and untill I graduated middle school my holiday were spent with pink hair. All time when I ran the school year ( middle and high school ) I couldn't done anything extreme becouse of the school rules, so I oscillated around blonde and ginger ( to gave no reason to annoyed my teachers, becouse enough for them was that I had a facepiercing - but about this another time ), shorter, longer, once I've had a marcel ( after we took of rollers it was my half hour crying  becouse of looking like a short cutted sheep, chestnut as well ), Mum left me than a long, straight, blonde, strands, and I still remember my Dad when he went to the bathroom, saw me, and said: "Daughter, how fucking awesome side curls You have!!!" It was a disaster... ( If anytime I'll find the pictures from that period of time, I sweard I'll show You them ;) ).





Z kolorów przerobiłam mnóstwo. Wszystkie odcienie pomarańczu, rudego, czerwony, fioletowy z żółtymi pasemkami, brąz, z dziesięć superjasnych blondów, czarny spód, pasemka fioletowe, liliowe, czerwone, zielone, ufff... czego ja już na tym czerepie nie miałam ( taki z mojej Mamy eksperymentator! ) i na pewno od dziesięciu lat nie widziałam własnego koloru włosów, i uważam, że nie ma czego żałować, bo to taki ciemny myszaty blond.

I checked many of colors. All tones of orange, red, ginger, violet with yellow highlights, brown, more than ten extremelight blondes, black underside, violet, lilac, red, green hiighlights, ufff... what I didn't had on my hair? ( there was my Mum experiments! ) and certainly I didn't saw my own hair color from ten years, and I don't regret this becouse it's dark blonde of a mouse.






Cały czas jednak chodził za mną ten wakacyjny róż. Farba zniknęła z rynku, myśl została. Nie zajmowałam się tym przez kilka lat, aż wróciło kiedy zobaczyłam moją kumpelę całą w fioletach i niebieskościach. Jako, że mieszka w Stanach i jest cudowną osóbką przysłała mi stamtąd Toner Pravana Chroma Silk. Różowy! Kolor cudny, ale zmywalny do zera w dwa i pół tygodnia. Krótko i drogo ( w Polsce 30zł jedna, a mi potrzebne półtorej tuby na jedno farbowanie ). Kolejna znajoma ma przepiękne czerwono-różowe włosy i używa Goldwell Elumen. Farba świetna jakościowo, w niewielkim stopniu niszcząca włosy, no ale tuba ok.60zł. Dalej za drogo. Co tu zrobić?... Co zrobić?... Znajdę! Co ja nie znajdę!

But all the time I thought about this holiday pink. Hair dye was disappeard, my thought stayed.
 I didn't looked about it about a few years, until it returned when I saw my friend having all hair in blue and violet. Becouse she live in United States and she's an adorable person, when she was back home sent me Toner Pravana Chroma Silk. Pink! Color was really beautifull, but after a two and half a week I have no sign of it on my hair. Short time staying and expensive ( 30zł one tube, and I need one and half for one hair dying ). Another friend has fantasitc red-pink hair and used Goldwell Elumen. It's great, and no damage, but one tube cost's 60zł. Still too much. What to do in that case?... I'll find it! What, I do not find?!

I tak znalazłam Allwaves Rozjaśniacz Koloryzujący!!! Dostępny jest w czterech kolorach, mój wybór to Red Magenta. Takie rozjaśniacze produkuje kilka firm, wybrałam Allwaves ze względu na cenę
( ok. 35zł - 250g, dla mnie to trzy farbowania i jeszcze zostaje 40g ). Spróbowałam. Dokupiłam jeszcze dwa opakowania :)

And this way I found Allwaves Flash Meches!!! It's available in four colors, my choose is Red Magenta.This kind of lighteners are produced by couple of company, I choosed Allwaves becouse of price ( ok. 35zł - 250g, for me it's for three times dying and 40g left ). I checked it. And bought another two packages :)

Kolor wyszedł piękny, wręcz perfekcyjny różowy z wrażeniem jakby był transparentny. Ani za ciemny, ani za jasny. Pięknie się zmywa ( przez łososiowy, morelowy do baby pink; miejscami przy łososiowym miał pomarańczowe refleksy widać to na TYM zdjęciu ). Po trzech tygodniach mam na głowie blady róż. Co ważne - moje włosy nie są jakoś wyjątkowo zniszczone - dzieło zniszczenia jak po każdej innej farbie. Pomimo użycia wody 9% ( Leo - świetne wody ) na odrosty, w ogóle nie czułam pieczenia ( a to akurat zawsze było standardem przy 9% i 12% ).

Color is perfect, beautifull pink with transparent impression. Not too light, not too dark. Washing down is great ( from salmon pink, apricot to baby pink; with salmon it has a little orange reflecion as You can see in THIS photo ). After a three weeks I have a pale pink on my head. What's important - my hair aren't so damage -  actually like after the other hair dye I used. Despite we used oxydant 9% 
( Leo - geat oxydant ) on roots, I didn't feel any burnig on skin ( it was a norm with 9 and 12% ).


Sis na ryzyko wzięła niebieską trwałą farbę Allwaves Cream Color F555. Efekty piękne ( oczywiście na uprzednio rozjaśnionych włosach ), niestety farba wymywa się trochę szybciej ( dwa tygodnie po farbowaniu nabrała jaśniejszego, lekko morskiego odcienia ) ale myślę, że to kwestia ilości farbowań ( po trzech, czterech kolor powinien już mocniej się trzymać ).

My Sis take ( on the risk ) blue longwearing hair dye Allwaves Cream Color F555. It gave's great effect ( ovcourse on lightened hair ), unfortunately it's washing down faster than mine ( two weeks after dye it took on lighten, a little ocean tone ) but I think with more dying it'll be stronger and stay 
a little longer.



A wszystko to kawał świetnej roboty naszej Mamy!!!

And all of this is our Mums great job!!!

sobota, 21 czerwca 2014

PRZECZYTANE. / READ.


 Mało czytam. A na pewno zdecydowanie mniej niż w swojej własnej opinii powinnam. Wymówki w stylu "Nie mam czasu" raczej nie zadziałają skoro mam czas żeby obejrzeć kolejny odcinek Ghost Adventures ;) Więc za mało czytam, mimo, że od zawsze było to moje ulubione zajęcie ( no jedno z ulubionych ). Pożerałam każde słowo pisane, które wpadło mi w ręce, od kiedy skończyłam jakieś 3 lata. A dziś? no cóż...
Ale nie, nie, żeby nie było-zdarza mi się nadal! I pominę fakt, że z każdej nowej książki cieszę się co najmniej jak z kolejnej pary butów ( a może i bardziej ). Szukam książek wszędzie. Biorąc poprawkę na ceny księgarniane ( bo ja wszystko rozumiem, ale żeby logo wydawnictwa było co najmniej tak cenne jak logo z metki Adidasa to już lekka przesada ) moje książki wynajduję na kiermaszach, stoiskach w marketach, sprzedaży z drugiej ręki na Allegro itp., a tam znajduję egzemplarze za 29zł w cenie 5zł. Bajka co nie? Przynajmniej dla mnie :)

Ale do meritum. Napaliłam się na Pana nazwiskiem Palahniuk. Poczytałam opinie i recenzje - Tak! Wyszukałam i zakupiłam cztery jego książki z wielkim wewnętrznym przekonaniem, że to geniusz zaiste więc nie zmarnuję ani złotówki. Wzięłam do ręki pierwszą ( moim zdaniem najsłabszą - bo co najlepsze zostawiam sobie na koniec ), później drugą. I stało się...


Jestem rozczarowana.

"Udław się" ( opis TU ) zasadniczo jest dla mnie dosyć zabawną manifestacją seksoholika ( Victor ) przeciw któremu obraca się cały świat ( właściwie świat jest przeciwko niemu od dziecka ) obarczając go chorą psychicznie matką na wykończeniu, własnym uzależnieniem z którym nomen omen kaleko próbuje walczyć, przyjacielem o wątpliwej samodzielności i Panią Doktor z co najmniej boską misją ratowania ludzi.

"Kołysanka" ( opis macie TUTAJ ) natomiast oscyluje wokół tematu śmierci, powodowanej nieświadomie, powodowanej niejako "na zamówienie" wywoływanej celowo - ze złości czy antypatii. Mając w głowie wierszyk, którym można zabić jedynie go recytując ( i to nawet nie na głos ) ciekawe kto wokół nas zdołałby przeżyć? To dotyka głównego bohatera Carla i Agentkę Nieruchomości. Końcówka niesie ze sobą gigantyczne zwroty, jasno niejasne intencje, zamiany ciał, przejścia dusz, pościg, właściwie nie wiemy co stanie się dalej i pewnie się nie dowiemy.

Dlaczego więc jestem rozczarowana? Byłam przygotowana na mocne uderzenie, twarda literaturę z sadyzmem wobec czytelnika, z całkowicie przerżnięta psychiką Autora, który coś pokazuje, tylko po to, żeby zrobić sobie ze mnie jaja i stwierdzić, że mi się wydaje. Częściowo tak jest, ale mam duży niedosyt. Zostali mi jeszcze "Potępieni" i "Opętani". Robię podejście drugie do Palahniuk'a i zobaczmy, może mnie jeszcze zaskoczy...

A to -  prawdę mówiąc bardzo mi to do niego pasuje ...

 

To my english readers - sorry You guy's but posts about the books will be only in polish because of many words and contexts which I can't translate ( my english isn't so weel at this moment ). Hope even than You'll still come in to my blog ;)

niedziela, 15 czerwca 2014

WYJĄTKOWA OKAZJA. / SPECIAL OCCASION.


Czasami zdarzają się okazje kiedy chcę wyglądać wyjątkowo dojrzale i to była właśnie taka okazja ;) Poza tym cały ten strój kosztował mnie ( UWAGA! ) stówę!!!

Sometimes heppen an occasions when I want to look as mature as possible, and this was one of them ;) Beside all clothes I wear cost me ( NOTICE! ) one hundred zloty pieces!!!
 






Marynarka / Jacket  SH - 4zł
Top Chiński market / Top Chinese market - 10zł
Spodnie / Trousers H&M - prezent /gift
Szpilki / Heels SH - 12zł
Torebka / Handbag NN - ok.20zł
Choker H&M - 10zł
Kolczyki / Earrings - 5zł
Mankiet / Cuff NN - ok.30zł
Zegarek / Watch Geneva - 10zł

P.S. Nie żebym narzekała czy coś, ale te francowate buty prawie doprowadziły mnie do płaczu! Prawie trzy godziny stania w miejscu i robienia zdjęć z uroczystości rodzinnych, spowodowały, że pod koniec dreptałam w miejscu jak baletnica! Wierzcie lub nie, ale po zrobieniu tych zdjęć wylądowały w ręce, a do domu poszłam na boso przeklinając je na czym świat stoi.

P.S. I'm not complaining or something but this goddamn shoes almost bring me cry! Three hours standing in one place and taking a pictures from family ceremonies, bring me to scamper like a ballet dancer! Believe me or not, but after taking this pictures they landed in my hands and I went back home barefoot cursing the whole damn world.

A tu macie moją uroczą Niuńkę. / Here You have my lovely Sis.




Love You Sis :*


wtorek, 10 czerwca 2014

MINI.



Po kilku latach nadszedł oficjalny czas sukienki przed którą broniłam się rekami i nogami, aż tu nagle wyciągnęłam ją z szafy, obejrzałam ze wszystkich stron i stwierdziłam: Tak! To jest to!
Tak oto wyszło coś bardzo w moim stylu :)
Poza tym wszem i wobec ogłaszam, że niemiłosiernie spiekłam sobie dziś dupsko ( bo mi się do cholery opalać zachciało ).
Z nowości - to tyle ;P

After a few years it's the official time of dress before which I defended my arms and legs, 
and suddenly I take it from the closet, watched from all sides and found that: Yes! This is it!
So here came something exactly in my style :)
Beside I announce - mercilessly parched my ass today ( becouse I take a sunbath - an idiot ).
From news - it's all ;P









Full Cap NewEra - ok. 30zł
Katana / Jeans Jacket - 10zł
Sukienka / Dress - ? (no nie pamiętam, ale jakiś grosze / to old to remember)
Trampki / Sneakers - ok. 90zł
Nerka / Belly Bag - 45zł
Pierścionki (zestaw plus jeden) / Rings (set plus one) - ok. 20zł

MATKO CIĘ KOCHANA BYM BYŁA ZAPOMNIAŁA O NAJWAŻNIEJSZYM:
GŁÓWNA DZISIEJSZA MODELKA SIZE LITTLE - CHERUBINKA vel. RYBKA !!! 
(fot.3,4,5)

JESUSSSS I ALMOST FORGOT ABOUT MOST IMPORTANT THING:
MOOOST IMPORTANT MODEL TODAY SIZE LITTLE - CHERUBINNI vel. FISHY !!! 
(photo 3,4,5)

poniedziałek, 2 czerwca 2014

ZAKO TWORY.



Wspinając się po schodach nowego ( oczywiście jeszcze niewykończonego, bo to przecież podwykonawcy 
spóźniają ;)) skądinąd bardzo przyjemnego dla oka budynku przy deptaku nie spodziewałam się, 
że pod samym dachem czeka mnie tak miłe zaskoczenie. Weszłam i zamarłam. Tak mi oczki wirowały, ale tak! Oczarowały mnie "wszystkosie". Bo było tam wszystko ( no prawie ) na zaskakująco małej przestrzeni. Ale udało im się - do granic zdolni ludzie produkujący ciekawe i inspirujące "twory". Od fenomenalnych bawełnianych bluz z elementami folkowymi, dekoracyjnymi printami, z łączeniem różnych faktur materiałów 
( zakochałam się - przyznaję ;) ) UNI4M, przez fantastyczne włóczkowe beanie i dzianinowe bransolety w pięknych pastelowych kolorach HOLA, nerki ( saszetki ) kolorowe i dizajnerskie MIĘTA czy bardziej stonowane, klasyczne ze skóry i lnu z subtelnymi wzorami BUNT ( przytuliłabym jedne i drugie, bo lubię te klimaty ), duże torby ANNAROZA ( z których najbardziej wpadła mi w oko oczywiście ta w kwiaty i już oczyma wyobraźni biegałam z nią po łanach, a tu dupa wróciłam bez ), aż do nowoczesnej biżuterii z przesłaniem UNIKKE i nie mniej urodziwej folkowej! Pracowni Złotniczej WW
( niewątpliwą fanką obydwu na wieki jest moja kochana Siostra ). Poza tym przewinęły się zabawki dla dzieci - tak urocze, że chyba każdy wziąłby je ze sobą do domu i wypatrzyłam też meble - szczególnie w oczy rzuciły mi się STOŁKI. Niestety nie udało mi się zrobić zdjęć tuneli zrobionych ze starych deskorolek 
( idea recyklingu wymiata, dla wytwórców wielkie brawo! ), które możecie znaleźć TUTAJ i T-shirtów FAMI LOVE, których właściciele lubią psocić :).

When I walked up the stairs of new building near walkway ( undone yet ovcourse ), ( otherwise it's very nice to look ), I did not expect that on the last floor is waiting for me a real surprise. I entered and frozed. My eye swirled. I was charmed by "allthings". There was everything ( mostly ) 
on surprisingly small space. But they were able to do it - very capable people who made interesting and inspiring works. From phenomenal  cotton bluses whith folk elements, decorative prints, combinig materials with different textures ( I admit - I fall in love with them) of UNI4M, through fantastic beanies of yarn and knit braselets in pastel colors of HOLA, hip sacks ( kidneys ) colorful and designer from MIĘTA or more soft, classic leather or linen with subtle patterns by BUNT ( I will take in them both, cause I like that stuffs, and I'm grabby ;)), big handbags ANNAROZA ( most liked the rose one, I imegined how I'm skittering with it by the "fields of gold", and then - realities surprised me, and I returned without ), to the jewelry with message UNIKKE and  no less beautiful folk! by WW ( my Sis is the biggest fan of both ). Beside I catched toys - so adorable than I think everyone wanted to take home at least one of them :), and I spotted furnitures - I particularly liked STOOLS. Unfortunetly I didn't do photos of plugs done with old skateboards ( recycling idea rules, applause for You guys! ), which You may find HERE, and FAMI LOVE T-shirt's whose owners like to be up to mischief :).

 









Reasumując - w końcu ktoś wpadł na pomysł zebrania podhalańskich / małopolskich młodych artystów rękodzieła pod jednym dachem, żebyśmy my prości ludzie mogli pójść, podziwiać i się zachwycać
( i kupować oczywiście ). Jestem pod wielkim wrażeniem Was wszystkich - działajcie, bo dzięki Wam robi się na ulicach ciekawie i kolorowo! Poza tym ja wzrokowiec jestem i lubię sobie czasem popatrzeć, a jeśli o handmade chodzi to sobie mogę co najwyżej spodenki poszarpać ;)

In sum - finally someone drop the idea to take young handicrafts artists in one place, and give us 
( an ordinary people :)) possibility to go, admire and enthuse that ( and buy ovcourse ). I'm impressed of You - thanks of people like You streets are quaint and colored! Beside I'm a visual and like to see something fun, and when it comes bout handmade I can do a shorts from jeans at most ;)