niedziela, 22 czerwca 2014

MOJE WŁOSY. / MY HAIR.


Idealny kolor włosów. Czy jest na świecie kobieta która o tym nie marzy? Tak myślałam - NIE MA!!!
Moje poszukiwania zaczęły się w wieku lat 14 kiedy to znajoma  mojej  Mamy ( Mama jest fryzjerem - tak, jestem w czepku urodzona:) ) zrobiła mi na głowie, że tak powiem pomarańczowe łatki. Mama musiała mnie później z tego ratować. Stało się to w wakacje i do końca gimnazjum wakacje upływały mi w kolorze różu. Jak wszem i wobec wiadomo w czasie trwania nauki, do ukończenia szkoły średniej żadnych cudów robić nie wolno, więc i moje włosy oscylowały wokół blondów i rudości ( żeby się nikt nie czepiał, wystarczy, że miałam już kolczyki na twarzy ale o tym innym razem ), krótsze, dłuższe, raz nawet miałam trwałą ( po ściągnięciu wałków pół godziny płakałam przed lustrem bo odbijał się w nim jawny krótko cięty baran, kasztanowy na dodatek ), zostały mi wtedy przy twarzy wyciągnięte blond pasma i do dziś pamiętam mojego Tatę wchodzącego do łazienki z hasłem: "Córcia, jakie Ty masz zajebiste pekaesy!!!" Katastrofa...
( Jak tylko znajdę kiedyś jakieś zdjęcia z tamtego okresu obiecuję, że je Wam pokażę ;) ).

Perfect hair color. Whether in this world is a women who doesn't dream about it? I thought so - NO!!! My research started when I was fourteen. Then my Mothers friend ( Mum is a hairdresser - 
I know, I'm one of the lucky ) did the orange patches on my head. After that Mum had to rescue my hair. It happened on holidays, and untill I graduated middle school my holiday were spent with pink hair. All time when I ran the school year ( middle and high school ) I couldn't done anything extreme becouse of the school rules, so I oscillated around blonde and ginger ( to gave no reason to annoyed my teachers, becouse enough for them was that I had a facepiercing - but about this another time ), shorter, longer, once I've had a marcel ( after we took of rollers it was my half hour crying  becouse of looking like a short cutted sheep, chestnut as well ), Mum left me than a long, straight, blonde, strands, and I still remember my Dad when he went to the bathroom, saw me, and said: "Daughter, how fucking awesome side curls You have!!!" It was a disaster... ( If anytime I'll find the pictures from that period of time, I sweard I'll show You them ;) ).





Z kolorów przerobiłam mnóstwo. Wszystkie odcienie pomarańczu, rudego, czerwony, fioletowy z żółtymi pasemkami, brąz, z dziesięć superjasnych blondów, czarny spód, pasemka fioletowe, liliowe, czerwone, zielone, ufff... czego ja już na tym czerepie nie miałam ( taki z mojej Mamy eksperymentator! ) i na pewno od dziesięciu lat nie widziałam własnego koloru włosów, i uważam, że nie ma czego żałować, bo to taki ciemny myszaty blond.

I checked many of colors. All tones of orange, red, ginger, violet with yellow highlights, brown, more than ten extremelight blondes, black underside, violet, lilac, red, green hiighlights, ufff... what I didn't had on my hair? ( there was my Mum experiments! ) and certainly I didn't saw my own hair color from ten years, and I don't regret this becouse it's dark blonde of a mouse.






Cały czas jednak chodził za mną ten wakacyjny róż. Farba zniknęła z rynku, myśl została. Nie zajmowałam się tym przez kilka lat, aż wróciło kiedy zobaczyłam moją kumpelę całą w fioletach i niebieskościach. Jako, że mieszka w Stanach i jest cudowną osóbką przysłała mi stamtąd Toner Pravana Chroma Silk. Różowy! Kolor cudny, ale zmywalny do zera w dwa i pół tygodnia. Krótko i drogo ( w Polsce 30zł jedna, a mi potrzebne półtorej tuby na jedno farbowanie ). Kolejna znajoma ma przepiękne czerwono-różowe włosy i używa Goldwell Elumen. Farba świetna jakościowo, w niewielkim stopniu niszcząca włosy, no ale tuba ok.60zł. Dalej za drogo. Co tu zrobić?... Co zrobić?... Znajdę! Co ja nie znajdę!

But all the time I thought about this holiday pink. Hair dye was disappeard, my thought stayed.
 I didn't looked about it about a few years, until it returned when I saw my friend having all hair in blue and violet. Becouse she live in United States and she's an adorable person, when she was back home sent me Toner Pravana Chroma Silk. Pink! Color was really beautifull, but after a two and half a week I have no sign of it on my hair. Short time staying and expensive ( 30zł one tube, and I need one and half for one hair dying ). Another friend has fantasitc red-pink hair and used Goldwell Elumen. It's great, and no damage, but one tube cost's 60zł. Still too much. What to do in that case?... I'll find it! What, I do not find?!

I tak znalazłam Allwaves Rozjaśniacz Koloryzujący!!! Dostępny jest w czterech kolorach, mój wybór to Red Magenta. Takie rozjaśniacze produkuje kilka firm, wybrałam Allwaves ze względu na cenę
( ok. 35zł - 250g, dla mnie to trzy farbowania i jeszcze zostaje 40g ). Spróbowałam. Dokupiłam jeszcze dwa opakowania :)

And this way I found Allwaves Flash Meches!!! It's available in four colors, my choose is Red Magenta.This kind of lighteners are produced by couple of company, I choosed Allwaves becouse of price ( ok. 35zł - 250g, for me it's for three times dying and 40g left ). I checked it. And bought another two packages :)

Kolor wyszedł piękny, wręcz perfekcyjny różowy z wrażeniem jakby był transparentny. Ani za ciemny, ani za jasny. Pięknie się zmywa ( przez łososiowy, morelowy do baby pink; miejscami przy łososiowym miał pomarańczowe refleksy widać to na TYM zdjęciu ). Po trzech tygodniach mam na głowie blady róż. Co ważne - moje włosy nie są jakoś wyjątkowo zniszczone - dzieło zniszczenia jak po każdej innej farbie. Pomimo użycia wody 9% ( Leo - świetne wody ) na odrosty, w ogóle nie czułam pieczenia ( a to akurat zawsze było standardem przy 9% i 12% ).

Color is perfect, beautifull pink with transparent impression. Not too light, not too dark. Washing down is great ( from salmon pink, apricot to baby pink; with salmon it has a little orange reflecion as You can see in THIS photo ). After a three weeks I have a pale pink on my head. What's important - my hair aren't so damage -  actually like after the other hair dye I used. Despite we used oxydant 9% 
( Leo - geat oxydant ) on roots, I didn't feel any burnig on skin ( it was a norm with 9 and 12% ).


Sis na ryzyko wzięła niebieską trwałą farbę Allwaves Cream Color F555. Efekty piękne ( oczywiście na uprzednio rozjaśnionych włosach ), niestety farba wymywa się trochę szybciej ( dwa tygodnie po farbowaniu nabrała jaśniejszego, lekko morskiego odcienia ) ale myślę, że to kwestia ilości farbowań ( po trzech, czterech kolor powinien już mocniej się trzymać ).

My Sis take ( on the risk ) blue longwearing hair dye Allwaves Cream Color F555. It gave's great effect ( ovcourse on lightened hair ), unfortunately it's washing down faster than mine ( two weeks after dye it took on lighten, a little ocean tone ) but I think with more dying it'll be stronger and stay 
a little longer.



A wszystko to kawał świetnej roboty naszej Mamy!!!

And all of this is our Mums great job!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz